środa, 25 września 2013

Kompromitacja Małgorzaty Chomicz

Szyta grubymi nićmi intryga, w której główną rolę odgrywa „anonim” Małgorzata Chomicz rozpadła się dzisiaj jak domek z kart za sprawą Adolfa Gwozdka.

Adolf Gwozdek, występujący dzisiaj w roli świadka  mającego potwierdzić fakt, iż kserokopie zmanipulowanych luźnych kartek przypisywanego mi wykładu kwalifikacyjnego, którymi posługiwała się M. Chomicz, oczerniając mnie o plagiat kompletnie rozłożył swoimi zeznaniami pozwaną M. Chomicz.
Już na samym wstępie zaprzeczył tezie lansowanej przez Chomicz, że kartki te wręczył jej na spotkaniu jako moją pracę. Na pytanie sądu, czy takie kartki (pracę)przekazał pozwanej M. Chomicz oświadczył, że nie jest to ta sama praca jaką jej przekazał !!!, ponieważ to co przekazywał było oprawioną zwartą pracą, a nie tym co dostarczył w imieniu Chomicz jej pełnomocnik i co okazał mu sąd.  

Relacja z rozprawy GW OLSZTYN:


Wpadek Adolfa Gwozdka było dzisiaj dużo więcej. Pełnomocnik pozwanej Chomicz, aplikant Piotr Brzozowski dwoił się i troił aby przynajmniej Adolf Gwozdek przyznał, że ….. praca ta mogła być przecież  oprawiona, na co zareagował przewodniczy rozprawie Sędzia Wojciech Wacław, który uchylił sugestię pełnomocnika. Gdyby tego nie zrobił pewnie zostałbym posądzony, że to ja zerwałem okładkę kserówek  M.Chomicz.

W rezultacie całego przesłuchania Adolf Gwozdek stwierdził, że …. nie zna zawartości okazanej mu przez Sędziego pracy, chociaż wcześniej .. tzn. od 1997 roku traktował mój wykład  jako pracę naukową dla studentów. Prawda, że ciekawe?

W efekcie po tym jak mylił się  co do oprawy pracy porównując ją do leżących na stole sędziowskim akt sądowych …. rozpoznał: pierwszą stronę pracy, a odpowiadając na pytanie sądu po czym ją rozpoznaje stwierdził, że … po tytule, moim nazwisku i miejscu wydania. Po prostu super!!!

Świadek Adolf Gwozdek zaprzeczając tezom M. Chomicz co do mojego autorstwa posiadanej przez nią fałszywki kompletnie obnażył matactwa M. Chomicz ale nadal kwestią otwartą pozostaje kto dopuścił się fałszerstwa tekstu mojego wykładu. 

Mam nadzieję, że na następnej rozprawie poznamy kolejne fragmenty „Chomiczowej Intrygi”.


PS. Pełnomocnikowi M. Chomicz nie pomogła dzisiaj nawet „silna” delegacja „Debaty”, która swoją obecnością na sali sądowej miała za zadanie dodawać „animuszu” niejakiemu Adamowi Sosze, wezwanemu na świadka.



 Prezes Fundacji DEBATA z delegacją
 


 Świadek Adam Jerzy Socha z "Debaty" w akcji.

 




Ale więcej na ten temat napiszę niedługo ujawniając kłamstwa jakich dopuścił się ten notoryczny manipulator i kłamca zeznając pod przysięgą . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz