Szyta grubymi nićmi intryga, w której główną rolę
odgrywa „anonim” Małgorzata Chomicz rozpadła się dzisiaj jak domek z kart za
sprawą Adolfa Gwozdka.
Adolf Gwozdek, występujący dzisiaj w roli świadka mającego potwierdzić fakt, iż kserokopie
zmanipulowanych luźnych kartek przypisywanego mi wykładu kwalifikacyjnego,
którymi posługiwała się M. Chomicz, oczerniając mnie o plagiat, kompletnie rozłożył swoimi zeznaniami pozwaną
M. Chomicz.
Już na samym wstępie zaprzeczył tezie lansowanej
przez Chomicz, że kartki te wręczył jej na spotkaniu jako moją pracę. Na
pytanie sądu, czy takie kartki (pracę)przekazał pozwanej M. Chomicz oświadczył,
że nie jest to ta sama praca jaką jej
przekazał !!!, ponieważ to co przekazywał było oprawioną zwartą pracą,
a nie tym co dostarczył w imieniu Chomicz jej pełnomocnik i co okazał mu sąd.
Relacja z rozprawy GW OLSZTYN:
Relacja z rozprawy GW OLSZTYN:
Wpadek Adolfa Gwozdka było dzisiaj dużo więcej.
Pełnomocnik pozwanej Chomicz, aplikant Piotr Brzozowski dwoił się i troił aby
przynajmniej Adolf Gwozdek przyznał, że ….. praca ta mogła być przecież oprawiona, na co zareagował przewodniczy rozprawie
Sędzia Wojciech
Wacław, który uchylił sugestię pełnomocnika. Gdyby tego nie zrobił pewnie
zostałbym posądzony, że to ja zerwałem okładkę kserówek M.Chomicz.
W rezultacie całego przesłuchania
Adolf Gwozdek stwierdził, że …. nie zna zawartości
okazanej mu przez Sędziego pracy, chociaż wcześniej .. tzn. od 1997 roku
traktował mój wykład jako pracę naukową
dla studentów. Prawda, że ciekawe?
W efekcie po tym jak mylił się co do oprawy pracy porównując ją do leżących
na stole sędziowskim akt sądowych …. rozpoznał: pierwszą stronę pracy, a
odpowiadając na pytanie sądu po czym ją rozpoznaje stwierdził, że … po tytule,
moim nazwisku i miejscu wydania. Po prostu super!!!
Świadek Adolf Gwozdek zaprzeczając tezom M. Chomicz
co do mojego autorstwa posiadanej przez nią fałszywki kompletnie obnażył
matactwa M. Chomicz ale nadal kwestią otwartą pozostaje kto dopuścił się fałszerstwa
tekstu mojego wykładu.
Mam nadzieję, że na następnej rozprawie poznamy kolejne
fragmenty „Chomiczowej Intrygi”.
PS. Pełnomocnikowi M. Chomicz nie pomogła dzisiaj
nawet „silna” delegacja „Debaty”, która swoją obecnością na sali sądowej miała
za zadanie dodawać „animuszu” niejakiemu Adamowi Sosze, wezwanemu na świadka.
Prezes Fundacji DEBATA z delegacją
Świadek Adam Jerzy Socha z "Debaty" w akcji.
Prezes Fundacji DEBATA z delegacją
Świadek Adam Jerzy Socha z "Debaty" w akcji.
Ale więcej na ten temat napiszę niedługo ujawniając
kłamstwa jakich dopuścił się ten notoryczny manipulator i kłamca zeznając pod
przysięgą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz