środa, 23 kwietnia 2014

A jednak - mój egzemplarz to oryginał !


 Finita est comoedia.


Pragnę poinformować moich Czytelników, że w dniu wczorajszym otrzymałem opinię wydaną na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej, dotyczącą złożonego przeze mnie w Sądzie Okręgowym w Olsztynie oryginału mojej pracy kwalifikacyjnej I stopnia.

Biegły – ekspert klasycznych i technicznych badań dokumentów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie stwierdził, że mój egzemplarz jest dokumentem oryginalnym, którego wszelkie cechy takie jak kartki, oprawa, druk wskazują na czas zgodny z datą opracowania, czyli  rok 1996.

Ekspert ponadto nie stwierdził znamion sztucznego postarzania kartek, stwierdził natomiast  pierwotny  i jednorodny charakter  dokumentu bez występujących korekt, bez znamion usuwania i wymiany kartek z istniejącej oprawy introligatorskiej.  Równocześnie ekspert stwierdził, że techniczne zaawansowanie edycji tekstu i wydruków było możliwe przy użyciu urządzeń dostępnych w okresie datowania opracowania, tj. w 1996 r.

Co jest ważne, w badaniach wykorzystano  przyrządy badawcze będące na wyposażeniu Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie.
















No cóż, wnioski pozostawiam Państwu. Od początku zaprzeczałem autentyczności luźnych kserówek, którymi posłużyła się Małgorzata Chomicz w „anonimowym” oskarżeniu mnie o plagiat. Do tej pory nie mieści mi się w głowie, jak na podstawie tak spreparowanych „dokumentów”, można było rozpętać, również za pomocą Debaty i  przy pomocy Adama Sochy swoistego, ponad dwuletniego piekła.

W chwili obecnej fakty są następujące:

1. Rada Wydziału Grafiki ASP w Warszawie stwierdziła, że nie popełniłem plagiatu,

2. Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów w Warszawie przegrała proces w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie ze względu na przekroczenie swoich uprawnień i naruszenie prawa,

3. Debata i Adam Socha przegrali proces i muszą mnie przeprosić za naruszenie moich dóbr osobistych i twierdzenia, że dopuściłem się plagiatu,

4. Ekspert Komendy Policji w Olsztynie stwierdził oryginalność posiadanej przeze mnie pracy, która jest dowodem w sprawie przeciwko Małgorzacie Chomicz i jej pomówieniom.

Nadal sprawą otwartą pozostaje jednak kto sfałszował moją pracę?  Myślę, że niedługo zgodnie z łacińską sentencją  is fecit, cui prodest - i tego się dowiemy.

16 komentarzy:

  1. Ciekawostka. Sprzęt z CLK nie dał rady.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polska mentalność po przywództwem partii PO.
    http://www.blogpress.pl/node/18899

    OdpowiedzUsuń
  3. W UWMie powinni rozpocząć prace nad miernotometrem. Mają pełną skalę. Od zupełnych miernot do osób nie będących miernotami. Przy okazji można użyć ten przyrząd do badań rozkładu miernoty w strukturach kierowniczych uczelni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bystrzachy z NIE napisały:
    http://nie.com.pl/18-2014/czyste-rece-brudne-nogi

    "....
    Stworzony obecnie system zamówień publicznych i rekrutacji na stanowiska opłacane z kieszeni podatników jest tak rygorystyczny i wyrafinowany, że w zasadzie zlikwidował mechanizm wolnorynkowej pomysłowości, współzawodnictwa i konkurencji. (Średnia liczba ofert na ogłoszony przetarg w sektorze zamówień publicznych oscyluje w okolicach jednej. Czyli 1 przetarg = 1 oferta ). Beneficjentami tego stanu są poczciwi, ortodoksyjnie prawomyślni, nic niepotrafiący idioci.
    ROBERT JARUGA
    ALICJA WILCZEWSKA
    ..."
    No cóż, mają dużo racji. Franz Kafka pisał chyba w Zamku o dzisiejszej Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. " ...Według mnie to drobna sprawa, którą łatwo rozwiązać. Nie jest na tyle kluczowa, by zagrozić przyszłości uczelni.." - tak o nepotyzmie na uniwersytecie w Olsztynie mówi jej pierwszy rektor: http://miasta.gazeta.pl/miasto/1,96987,7201739,Nepotyzm_najwiekszym_grze...
    No jasne, drobna, nieistotna:
    http://www.mariuszkowalewski.com/blog/2014/5/1/prywatny-folwark-senatora-po

    OdpowiedzUsuń
  6. " ...Według mnie to drobna sprawa, którą łatwo rozwiązać. Nie jest na tyle kluczowa, by zagrozić przyszłości uczelni.." - tak o nepotyzmie na uniwersytecie w Olsztynie mówi jej pierwszy rektor: http://miasta.gazeta.pl/miasto/1,96987,7201739,Nepotyzm_najwiekszym_grzechem_uniwersytetu_w_Olsztynie.html
    No jasne, drobna, nieistotna:
    http://www.mariuszkowalewski.com/blog/2014/5/1/prywatny-folwark-senatora-po

    OdpowiedzUsuń
  7. Nepotyzm nieistotny - jasne.Dduży odsetek elektoratu na UWM to nepoci, a elektorat - święta krowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Wymiana geschenków
    http://www.radioplus.pl/wiadomosci-lokalne-czytaj/80505/arcybiskup_edmund_piszcz_doktorem_honoris_causa_uwm

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś ciekawego znalazłem. Moja dezaprobata do Góreckiego okazuje się być uzasadniona intuicją. Jakoś nie mogę uwierzyć ani jednemu jego zdaniu. Przede wszystkim dlatego, że nie potrafi mówić. Bełkot w czystym składniku. Ale to, czego można podejrzewać czytając blog Kowalewskiego przechodzi ludzkie pojęcie.
    http://www.mariuszkowalewski.com/blog/2014/5/7/senator-po-i-wyrok

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. http://debata.olsztyn.pl/publicystyka/rozmowa/3303-czy-olsztynem-rzadzi-trzecia-wladza-rozmowa.html

    Oj ten Socha to nie potrafi zliczyć do trzech. Trzecia władza to sądownicza. Kiepski samogon u niego w wiosce robią

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz w historii ludzkości w Olsztynie układ tworzą ludzie, którzy nie są przy władzy. Kolejny przewrót na miarę kopernikańskiego.

    OdpowiedzUsuń