środa, 11 grudnia 2013

DEBATA (B. BACHMURA) i ADAM SOCHA PRZEGRYWAJĄ W SĄDZIE Z PROF. OBARKIEM!

Adam Socha i Fundacja Debata reprezentowana przez Bogdana Bachmurę musi zamieścić przeprosiny oraz usunąć artykuły wraz z komentarzami. Adam Socha przekroczył ramy rzetelności dziennikarskiej. Sąd uznał że określenie "Obarkowo" ocierało się o zły smak a nawet go przekraczało i było niegodne rzetelnego dziennikarza.

Sąd nie zasądził 50 tys. zł, ponieważ zdaniem Sądu "Debata" jest za biedna aby móc zapłacić taką kwotę, gdyż spowodowałoby to likwidację tego medium - czego oczywiście życzyłbym sobie.

Wideorelacja: Reakcja "Debaty" Adama Sochy i B. Bachmury na przegrany proces z prof. Piotrem Obarkiem.



 Szczegółowa relacja wkrótce...

 

15 komentarzy:

  1. Brawo Panie Profesorze! Teraz niech Pan da lekcję p. Chomicz i jej mecenaskowi

    OdpowiedzUsuń
  2. To tyk0lko narzędzia. Ciekawe, jak się miewa zleceniodawca? Nie życzę mu spkojnych snów bo jeszcze czekajã na niego moje torpedy, Będzie bolało. Zapewniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś, kto nie umie przegrywać nie jest godzien zwycięstwa! Filmik jest wymowny. UWMowski gównomiot się co najmniej zaciął i bluzgnął w traktorzystę.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i nie mogę wytrzymać z ciekawości, co na to Pan Dulski z UWMu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mojej wiedzy to nie jest pierwsza przegrana Debaty. Odszukam akta innej sprawy i Panu dam znać, aby wzmocnić argumentację w apelacji. Oni muszą za to zapłacić. Nie potrafią przegrać i przeprosić to muszą zapłacić.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i warto pochylić się chyba nad przypadkiem wielokrotnego studenta, beneficjenta wielu stypendiów i zastanowić się nad jego działaniami w tym zakresie w kontekście art 286 kk. On chyba jednak udawał, że studiuje równocześnie na kilkunastu kierunkach. Czy celem tego było tylko pobieranie stypendiów? Chodzi o pewnego mecenasa. Reprezentuje pewną damę, która raczyła donieść na Pana Obarka. Ciekawe czy obraził ten artykuł czy nie, i czy UWM podjął się ścigania tego dżentelmena. W każdym razie na miejscu tygodnika Wprost zapytałbym UWM, co sądzi o tym przypadku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z lubością się przyglądam, jak Pan Adam Socha coraz bardziej się pogrąża w reakcji na przegraną. Daje wyraźny sygnał, że brak kary pieniężnej był zbyt łagodnym środkiem. Wymarzony przeciwnik procesowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak trzymać Panie Piotrze! Zabrać się za tę prawniczynę. Jak Pan wyłączy tego mecenaska, to Chomicz zostanie sama. Trzeba ją odciąć od tych rzekomo profesjonalnych podpowiadaczy, choć z drugiej strony takich wiejskich prawników, to raczej Wysoki Sąd uciszy. Pewnie pluje sobie teraz w twarz, że nie przyjął Pańskiej wyciągniętej dłoni do ugody. Słabiutki, oj słabiutki, może niech wróci na UWM się poduczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę wiele przypadków organizmów odpornych na dobro. Kortowo w takie organizmy obfituje. Czy nie udałoby się rozpocząć nowej dziedziny badań na miarę Nobla w tym zakresie?

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy to jest tak, że UWM dostaje dotację obliczoną również w oparciu o ilość studentów? Ten wymiar sprawy też jest interesujący. Czy i w jakim stopniu UWM otrzymał dotację większą niż powinien z powodu żartu jednego ze studentów? Jeśli tak, to czy zwrócił tą część czy nie? Może na UWM jest znana ustawa o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych. To jest stosunkowo nowe prawo. Warto je znać i stosować. Tam jest mowa o karze polegającej na zakazie dotowania podmiotu naruszającego prawo. To powinno zbadać ministerstwo - czy było czy nie było wprowadzane w błąd.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sprawa błyskotliwego młodego prawnika zUWM ma również aspekt fiskalny. Trudno uznać wydatki przypisywalne do tego studenta za koszt uzyskania przychodu. Ciekawe co w tym zakresie mówią zapisy księgowe w UWM?

    OdpowiedzUsuń
  12. A logo UWM, herb miasta i Nepomuk są super. Nikt tego Panu nie odbierze.
    Zastanawiałem się, kto jest ich autorem - teraz wiem.

    Ten cytat polecam Pana adwersarzom:
    "Który skrzywdziłeś człowieka .....poeta pamięta."
    Czesław Miłosz

    OdpowiedzUsuń
  13. O właśnie. Pan wspaniałomyślnie nie domaga się egzekwowania swojego niezbywalnego prawa osobistego autorskiego Art 16 pkt 2

    Art. 16.
    Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szcze-gólności prawo do:
    1) autorstwa utworu;
    2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępnia-nia go anonimowo;

    Może pora poprosić UWM o oznaczenie WSZYSTKICH egzemplarzy utworu o nazwie logo Pana nazwiskiem. Ale będą mieli fajnie. Zobaczymy jak tam u nich z logistyką.

    OdpowiedzUsuń
  14. A biret rektorski Pan Projektował? Może zaproponować jakąś naszywkę w widocznym miejscu? Berło też powinno świadczyć o autorze. Będzie miał Pan żywą reklamę, taką jak ludziska noszą na plecach :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wielu powodów, między innymi braku zaufania do ludzi jestem samotnikiem. Jeśli się jest czyimś przyjacielem, to się za niego czasami ręczy. To bywa błędem, bo nigdy nie wiadomo, kim naprawdę jest ta osoba. Mówił o tym kardynał Richelieu "od przyjaciół chroń mnie ..., z wrogami sobie poradzę" Można ręczyć tylko za siebie. Dlatego zalecałbym drogiemu Adamowi Sosze podobną ostrożność, bo jak wiadomo "kto z kim przestaje...".


    A znaki mówią, że niedługo okaże się kim jest, ten z kim Pan Adam przestaje. Zmieniłem się w wilka i przystałem do pewnej sfory, o której wielu ludzi będzie się wypowiadało z mottem "to nie ludzie, to wilki" w obronie pewnego Misia z powodu "znikniętych" parówek.

    OdpowiedzUsuń