Po podaniu do publicznej wiadomości ważnej
dla mnie i środowiska akademickiego dobrej informacji o fakcie oczyszczenia
mnie z anonimowego zarzutu naruszenia prawa w tym praw autorskich lub dobrych
obyczajów w nauce … natychmiast ukazały się dwa artykuły w Gazecie Wyborczej
Olsztyn; jeden w wydaniu internetowym, drugi w wydaniu papierowym.
Obydwa artykuły momentalnie donosiły
w stylu, co z tego, że Obarek jest niewinny skoro „wątpliwości pozostały”, bo
przecież jak stwierdził Grzegorz Białuński zacytowany jako oficjalne stanowisko władz UWM „sprawa
nie jest zamknięta” …. i tyle.
Autorzy tabloidowych treści Gazety
Wyborczej Olsztyn doskonale zdają sobie sprawę, że takie treści są łatwo
przyswajalne, gdyż zawierają w sobie pewną poetykę kiczu, a w moim
Obarkowym przypadku w wersji sensacyjnej. Ci tabloidowi specjaliści mają pełną
świadomość bezkarności w
naruszaniu godności atakowanych osób.
Ja jednak niezależnie od tego
postanowiłem bronić swojego dobrego imienia i w dniu 11 lutego 2013r. wysłałem
poprzez swojego pełnomocnika do Macieja Nowakowskiego, redaktora naczelnego
Gazety Wyborczej Olsztyn żądanie sprostowania obu artykułów o następującej treści:
„Na podstawie art. 31a ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. Prawo
prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.), wnoszę o opublikowanie, w najbliższym
przygotowywanym do druku numerze, sprostowania nieprawdziwych informacji
zawartych w artykule redaktora Marcina Wojciechowskiego, zamieszczonego w „Gazecie
Wyborczej Olsztyn” w dniu 09 lutego 2013r. pod tytułem „Samooczyszczenie
znanego profesora. Wątpliwości pozostały”.
Tekst sprostowania:
„Nie jest prawdziwe twierdzenie że „uchwała niczego jeszcze
ostatecznie nie rozstrzyga”, niezależnie od stanowiska prezentowanego przez
prorektora ds. kadr Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, które należy traktować
jako prywatną wypowiedź w sprawie, nie mającą jakiejkolwiek mocy prawnej.
Taki sam charakter ma przywołana opinia dyrektora biura Centralnej
Komisji ds. Stopni i Tytułów, nie reprezentującego żadnego z organów Komisji,
lecz piastującego funkcję administracyjną, a ich bezkrytyczne rozpowszechnianie
stanowi naruszenie dóbr osobistych Pana Piotra Obarka.
Należy tylko wskazać na niekonsekwencję poglądów dyrektora, który
w piśmie z dnia 10 kwietnia 2012r. (nr: BCK-VII-P-922/11) skierowanym do Pana
Piotra Obarka informuje, iż: „Podkreślałem również, że stwierdzenie – czy
istotnie mamy do czynienia z naruszeniem dobrych obyczajów akademickich należy
do kompetencji właściwej Rady Wydziału, a nie Centralnej Komisji i że ustawa o
stopniach i tytułach nie daje jej takich prerogatyw. Centralna Komisja może
jedynie podjąć decyzję o wznowieniu danego postępowania przez właściwą Radę
Wydziału”.
Obecnie poglądy dyrektora się zmieniły, bowiem jak podaje
prorektor: „Wątpliwości więc pozostają, a dyrektor biura Centralnej Komisji
poinformował mnie, że na uchwale wydziału grafiki ASP sprawa się nie kończy”.
Postępowanie w omawianej sprawie toczyło się w sposób
sformalizowany, w oparciu o zasady przewidziane w ustawie o stopniach naukowych
i tytule naukowym oraz ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.
Uchwała z dnia 23 stycznia 2013r. Rady Wydziału Grafiki Akademii
Sztuk Pięknych w Warszawie w sprawie odmowy uchylenia uchwały z dnia 21
listopada 1996r. w sprawie nadania Panu Piotrowi Obarkowi kwalifikacji
pierwszego stopnia w dziedzinie sztuk plastycznych w dziedzinie artystycznej
grafika jest ostateczna i prawomocna, co oznacza, iż obowiązujące przepisy nie
przewidują trybu jej zaskarżenia przez jakikolwiek organ.
Z inkryminowanego artykułu wynikają także jednoznaczne chociaż pośrednie
sugestie co do nagannego postępowania Pana Piotra Obarka w postaci popełnienia
plagiatu poprzez użycie przez redaktora w tytule sformułowania „wątpliwości
pozostały” oraz uwypuklenie fragmentów zarzutów z anonimowego donosu oraz
informacji o braku oryginału pracy doktorskiej.
Należy więc mocno podkreślić, iż brak oryginału pracy oznacza
nieudowodnienie zarzutu, a dalsze spekulacje na ten temat, mimo zakończenia postępowania i uznania
przez Radę Wydziału, że nie doszło do naruszenia praw autorskich i dobrych
obyczajów w nauce, stanowić będą podstawę do podjęcia przez Pana Piotra Obarka
działań prawnych w celu ochrony dóbr osobistych, w szczególności w kontekście
wypowiedzi prorektora ds. kadr, iż: „W interesie uczelni jest, aby została ona
dogłębnie wyjaśniona, choć przypuszczamy, że może to potrwać nawet kilka lat”,
ponieważ Pan prorektor nie wyjaśnił, przy zastosowaniu jakiej procedury
uczelnia, nie będąc stroną w sprawie, zamierza podjąć bliżej nieokreślone działania,
przesądzając o ich długotrwałości i nie wskazując przedmiotu postępowania.
Oznacza to jedno, iż władze Uniwersytetu są zainteresowane w utrzymywaniu
nieprzyjaznej atmosfery powstałej
wokół osoby Piotra Obarka, mimo że ten wielokrotnie oświadczał, iż kserokopia
dołączona do donosu nie została sporządzona z oryginalnej pracy kwalifikacyjnej (doktorskiej) jego
autorstwa, a osoba obwiniona nie jest zobowiązana przedstawiać dowodów swojej
niewinności.”
Do dzisiaj trwa wymowne milczenie i
nie zdziwię się zbytnio gdy to sprostowanie z różnych ważnych przyczyn nie ukaże
się w druku.
Na koniec pozwolę sobie zacytować
kodeks etyczny dziennikarzy grupy Media Regionalne, który znalazłem w
Internecie.
„Obowiązkiem redaktorów i
dziennikarzy jest poszukiwanie prawdy poprzez wyczerpujące i rzetelne
relacjonownie faktów oraz bezstronne prezentowanie opinii, analiz i komentarzy
(...). Redaktorzy i dziennikarze nie powinni kierować się interesem osobistym,
ulegać naciskom władz politycznych,(…) a uczciwość zawodowa stanowi podstawę
wiarygodności dziennikarskiej”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz